- WTP/PTP/TPWT http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/index.php - Gry, zabawy http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/viewforum.php?id=22 - Więzienie im. Kopniętego http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/viewtopic.php?id=595 |
Kopnięty - 2010-01-17 17:05:19 |
Ucieczka z tytułowego więzienia |
Smilerka - 2010-01-17 21:12:02 |
Imię: Katarzyna |
Kopnięty - 2010-01-17 21:13:54 |
Jeszcze trzy osoby i ruszamy do paki. |
yachoo - 2010-01-18 11:47:35 |
Imię: Janek. Choć mało kto znał jego prawdziwe imię. |
FlyingTanker - 2010-01-18 12:36:21 |
Imię:Benito |
Kopnięty - 2010-01-18 14:19:50 |
Dobra jeszcze jeden i gramy (aha i Harold1995 to NIE jest Ameryka). |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-18 16:06:13 |
Imię: Bill |
Kopnięty - 2010-01-18 17:48:24 |
No dobra zaczynajmy |
FlyingTanker - 2010-01-18 18:07:13 |
Kur...że też musiałem trafić do paki |
yachoo - 2010-01-18 21:03:35 |
Obrócił się w miejscu. - Za co siedzicie? |
FlyingTanker - 2010-01-19 12:15:13 |
Za porwanie i zabójstwo.A ty za co? |
yachoo - 2010-01-19 12:18:14 |
- Jestem niewinny. - skłamał. |
Kopnięty - 2010-01-19 12:40:49 |
Strażnicy prowadzą was do stołówki. Trafiacie do stołówki gdzie siedzą opasłe młokosy jedzące zupę sprzed tygodnia. Jak się pojawiacie przeszywają was nieprzyjemne spojrzenia innych więźniów. |
FlyingTanker - 2010-01-19 12:45:38 |
O ja pie***** |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-19 16:44:27 |
Bill to ignorował. |
Kopnięty - 2010-01-19 20:23:31 |
Coś ci nie pasuje leszczu? - przed Billem staje dwumetrowy mięśniak i łapie go za frak. Reszta więźniów wstaje i zaczyna obserwować sytuację. |
FlyingTanker - 2010-01-19 20:55:04 |
Coś się dzieje |
Kopnięty - 2010-01-19 21:31:44 |
Romantykowi udaje się zwiać do korytarza pełnego strażników... Tymczasem w stołówce sytuacja toczy się dalej... |
FlyingTanker - 2010-01-20 12:14:35 |
Holy shit... |
Smilerka - 2010-01-20 14:17:07 |
Say siedziała sama więc zaczęła konsumować ów " posiłek ". |
Kopnięty - 2010-01-20 14:26:08 |
Całą sytuację opanował... szef Hatchet (to dlatego zupa była sprzed tygodnia). Wszyscy usiedli do posiłku. Osiłek, który zaczepił Billa (przedstawił się jako Razor) rzucił mu ostre spojrzenie zanim usiadł. Tymczasem Romantyk wciąż ukrywa się przed strażą... |
FlyingTanker - 2010-01-20 16:31:24 |
(na chwile wysuwa głowe kiedy strażnicy się odwracają by ich przeliczyć) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-21 20:33:26 |
Bill z pełnym spokojem ignorował Razora. Wrócił do zupy. |
Kubboz - 2010-01-21 21:01:34 |
Imię:Jack |
Kopnięty - 2010-01-22 18:53:14 |
Klawisze zaprowadzili więźniów na spacerniak. Do wszystkich dołączył Grande. Benito spogląda i patrzy na strażnika idącego w jego stronę... |
Kubboz - 2010-01-22 18:55:24 |
-Elo leszcze! - krzyknął dio wszystkich. |
FlyingTanker - 2010-01-22 19:15:47 |
*Ja [cenzura]* |
Kopnięty - 2010-01-22 19:34:40 |
Strażnik nie zauważył Benito, jednak niestety został zauważony przez monitoring. W całym więzieniu włączył się alarm. |
Kubboz - 2010-01-22 19:46:47 |
-Myślisz, że jak masz taki sam wzrost i masę mięśnową co ja, to jesteś mistrzu? - spytał Grande. - Jestem w stane za***ać cię z gołej pięści. - i walnął leszcza Razora w splot słoneczny. - O, alarm, ciekawe co sie stało. |
Kopnięty - 2010-01-22 19:50:01 |
Jeden z klawiszy zabrał Grande i Razora do ich cel. Po godzinie wszyscy wrócili. Romantyk ma problemy ze strażnikami depczącymi mu po piętach. |
Kubboz - 2010-01-22 19:53:26 |
-A to ciekawe, a myślałem, że w więzieniach jest przeludnienie, i że się takie metody usuwania zbędnej ilości ludu popiera - Grande zaczął głośno myśleć i zaczął się rozglądać, czy nie ma patrzących na niego kamer, czy strażników... |
Kopnięty - 2010-01-22 20:05:59 |
Gdy wszyscy są w celach, naczelnik ogłasza jakiśtam komunikat dla strażników i wszyscy natychmiast biegną do niego. Po chwili okazuj się, że strażnik zamykajązy celę Knivera nie dokręcił klucza... |
Kubboz - 2010-01-22 20:08:21 |
Grande zaczął swym dłutem wykuwać dziurę w ścianie. Wyjdzie dzięki temu na wolność. |
Smilerka - 2010-01-22 20:12:32 |
Dzięki zamieszaniu wywołanego alarmem Say miała wiele czasu by ulotnić się z miejsca. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:14:46 |
Kniver po cichutku wyszedł z celi. I zabrał klucz o ile jest w zamku. W końcu umie zrobić nawet z łyżeczki katanę. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:18:25 |
Grande bardzo ciężko wychodziło wycinanie dziury, ale jakoś dawał radę. Say z Kniverem spotkali się, a oboje czekała niemiłą niespodzianka - szczelnie zamknięte drzwi. |
Kubboz - 2010-01-22 20:19:40 |
Grande był uparty i kuł do skutku. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:21:19 |
Klawisz przeszedł obok celi Grande prawie zauważając jak wycina dziurę w ścianie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:21:53 |
-*No fuck in hole! Zmknięte* |
Smilerka - 2010-01-22 20:23:37 |
Prawie wrzasnęła na widok Knivera ,ale się opanowała. |
Kubboz - 2010-01-22 20:24:03 |
prawie robi wielką różnicę. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:27:04 |
Strażników brak, ale są rotweilery, detektory ruchu i płoty pod napięciem (tak, to naprawdę więzienie dla hardkorów). Tym czasem u innych narazie nic się nie dzieje. |
Kubboz - 2010-01-22 20:28:25 |
Grande kuł aż do skutku. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:29:08 |
A Kniverowi chyba to lata, bo wyciągnął nóż, ustawił się i...Tak, wyszedł. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:29:57 |
Grande wreszcie udało się wykuć dziurę, a po drugiej stronie czekało go to samo, co Say i Knivera. |
Smilerka - 2010-01-22 20:30:29 |
- Mówi się trudno - powiedziała i poszła za Kniverem. Też wyciągnęła nóż |
Kubboz - 2010-01-22 20:31:52 |
Grande'owi na widok Rottweilerów przypomniał się dobry kawał. Ale teraz nie czas na żarty. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:32:15 |
Bill szedł z otwartymi oczami. Wie, że jeden zły krok daje mu bilet do zaświatów. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:34:35 |
Say została zauważona przez detektor ruchu i w całym więzieniu został ogłoszony alarm. Uciekinierzy zaczeli być poszukiwani w całym więzieniu. |
Kubboz - 2010-01-22 20:34:41 |
Spokojnie, bez nerwów - Grande szedł jak gdyby nigdy nic. W końcu przy psach NIE WOLNO iść szybkim krokiem, trza spokojnie, nie zwracając na siebie uwagi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:36:16 |
Kniver ignorował to. W końcu na dyskotece raz zorganizował orgie z nieletnymi, a żeby się nie wydało wszyskich zabił. Nieważne, Kniver kontynuował co zaczął. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:37:40 |
Kniver się przeliczył - został zastawiony przez strażników z kałachami. Inni dalej byli ścigani. |
Smilerka - 2010-01-22 20:37:50 |
Say była blisko wyjścia więc była jeszcze szansa że ucieknie. |
FlyingTanker - 2010-01-22 20:38:08 |
Jasna [cenzura]!Ja stąd [cenzura] i nie wiem kiedy wróce! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:39:14 |
Bill stanął i powiedział. |
Kubboz - 2010-01-22 20:39:29 |
Grande zauważył, że Kniver jest w opałach - postanowił pomóć. Po cichu podszedł do jednego ze strażników i z wieszaka mu, wziąć go jako żywą tarczę i zabrać mu broń. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:40:31 |
Na Say rzucił się nagle rotweiler. Kniver był prowadzony do naczelnego więzienia. |
Kubboz - 2010-01-22 20:41:47 |
Halo, a ja? |
FlyingTanker - 2010-01-22 20:41:57 |
(zauważa wejście do wentylacji) |
Smilerka - 2010-01-22 20:42:49 |
Jęknęła z bólu bo pies ją ugryzł, ale udało jej się zabić psa tak że nawet nie zawył. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:43:49 |
Grande był za skrzynią gdy gliny patrolowały spacerniak. Romantykowi zaczęło być dziwnie zimno i zaczął iść pod prąd wiatru. |
FlyingTanker - 2010-01-22 20:44:52 |
A tam co jest?Wyjście? |
Kubboz - 2010-01-22 20:45:02 |
A z czego jest ta skrzynia? |
Kopnięty - 2010-01-22 20:47:24 |
Z drewna a z czego? |
FlyingTanker - 2010-01-22 20:48:43 |
[cenzura] pies |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:48:51 |
Bill śmiał się z "pał na sygnale". |
Smilerka - 2010-01-22 20:50:10 |
Po chwili zauważyła błąd strategiczny w swoim planie. |
Kopnięty - 2010-01-22 20:52:02 |
Jeden z prowadzących Billa trzasnął go w głowe. Doprowadzili go do naczelnego, który zaczął coś gderać. Rotweiler, który szczekał w Romantyka bezradnie próbował do niego doskoczyć. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 20:53:39 |
Bill przedrzeźniał go ręką. |
FlyingTanker - 2010-01-22 20:53:39 |
Mam cie! |
Kubboz - 2010-01-22 20:53:46 |
Grande zaczął rozwalać jedną ścianę skrzyni, ale po cichu. Chciał sprawdzić co jest w środku. Może coś przydatnego? |
Kopnięty - 2010-01-22 20:57:03 |
Pod koniec gderaniny naczelnego strażnicy zaprowadzili Knivera do sali tortur. Benito zaczynają ścigać inne pieski. Grande zauważył gliniarz i zaczął w niego celować. |
Smilerka - 2010-01-22 20:58:06 |
Znalazła dziurę w płocie. |
FlyingTanker - 2010-01-22 20:58:08 |
Jasna [cenzura] |
Kubboz - 2010-01-22 20:58:13 |
Grande schował się za skrzynią i kucnął, aby go było trudniej trafić. |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:01:16 |
A to co?Jeszcze jeden szyb? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-22 21:04:48 |
Kniver powiedział: |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:06:12 |
(idzie przed siebie) |
Kopnięty - 2010-01-22 21:29:15 |
Gadaj gdzie uciekli tamci albo my to zrobimy z tobą! - Knivera do ściany przydusiło dwóch gliniarzy, a trzeci miał w rękach różnego rodzaju noże. |
Smilerka - 2010-01-22 21:33:03 |
Gliny ją wyprowadziły trochę z drogi, ale po chwili wpadła na świetny pomysł. |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:37:04 |
O cześć!Zwiesz sie glina? |
Kopnięty - 2010-01-22 21:39:32 |
Nagle rozpoczął się ostrzał z dachu i Say musiała się bronić przed pociskami. |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:41:43 |
[cenzura].Ale sie wpakowałem. |
Smilerka - 2010-01-22 21:41:46 |
Schyliła się i usłyszała huk, trzask, oślepiające światło. |
Kopnięty - 2010-01-22 21:44:23 |
- A więc mamy już komplet co? Troche tu pobędziecie zanim wrócicie do swoich cel - powiedział naczelnik krtóry pojawił się w sali tortur. |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:45:12 |
O cześć!Zwiesz sie główny [cenzura] tego więzienia? |
Smilerka - 2010-01-22 21:48:29 |
- Świetnie. - spojrzała na niego z odrazą. |
Kopnięty - 2010-01-22 21:48:34 |
- Związać go! - Benito został przywiązany do łóżka a przed nim stanął umięśniony gliniarz z wielkim tasakiem. Uśmiechał się szyderczo. |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:51:03 |
Chłopaki.Można sie dogadać.W końcu nie wiesz co zrobić można. |
Kopnięty - 2010-01-22 21:53:58 |
- Starczy tego! - krzyknął naczelnik. - Każdy z was przedłuzżył swój wyrok o 3 lata! Zamknąć ich z powrotem! |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:55:50 |
(rozgląda sie jeszcze raz) |
Kopnięty - 2010-01-22 21:57:08 |
- O dzięki! Znalazłeś mój klucz do domu! - Benito strażnik odebrał klucz. |
FlyingTanker - 2010-01-22 21:57:42 |
//WTF?Jestem za kratami!A on nie!// |
Kopnięty - 2010-01-22 21:59:19 |
///Tak się składa że miał zasięg by wyrwać ci go z rąk przez kraty bo stałeś blisko/// |
FlyingTanker - 2010-01-22 22:00:13 |
//Aha// |
Kopnięty - 2010-01-22 22:02:48 |
Jutro, godzina 6.00 |
Smilerka - 2010-01-22 22:04:26 |
Wstała, przebrała się i poszła na zbiórkę. |
FlyingTanker - 2010-01-22 22:04:27 |
(wstaje) |
Kopnięty - 2010-01-22 22:07:14 |
15 minut później |
FlyingTanker - 2010-01-22 22:08:08 |
(siada) |
Smilerka - 2010-01-22 22:35:48 |
Siadłą w jej miejscu i zaczęła jeść coś co naczelnik nazwał śniadaniem. |
FlyingTanker - 2010-01-22 22:45:34 |
Mam plan.Za pare dni moi kumple sie zgodzili zrobić zamieszki,ja znam sporą część więzienia.Jak mi pomożesz zabiore cie ze sobą.Co ty na to? |
Kubboz - 2010-01-23 07:41:51 |
-Lepiej, żeby nie próbowało uciec tylko czworo... - szepnął Grande do reszty. - Musi uciekać więcej ludzi, no przynajmniej z 50 jak nie więcej. |
Kopnięty - 2010-01-23 08:19:59 |
- Hej to mi się podoba - szepnął Razor a po tym jego "pachołki" przytaknęli. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 09:13:38 |
Kniver jedząc powiedział: |
Kubboz - 2010-01-23 09:16:47 |
Grande szybko wsunął jajecznicę, chowając gdzieś kawałki mięsa, o ile są takowe. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 09:25:04 |
Zjada wszystko stawiając talerz prostopadle do jego otworu gębowego. |
Kubboz - 2010-01-23 10:12:37 |
Grande miał się zrzygać, ale w ostatniej chwili się powstrzymał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 10:15:33 |
Kniver przejechał ręką po swoim zaroście. |
Smilerka - 2010-01-23 10:16:55 |
- Ja też w to wchodzę. Przeżyć 11 lat tutaj mi się nie uśmiecha. |
Kopnięty - 2010-01-23 10:17:22 |
- Uwaga, antyprawne mendy! Macie godzinę na grę w kręgle w naszej kręgielni! Jazda! - krzyknął przez megafon jakiś gliniarz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 10:31:50 |
Kniver zspojrzał się jak na jakiegoś idiotę. |
Kubboz - 2010-01-23 10:33:18 |
-Grande szepnął do reszty - jak tu rzeczywiście jest kręgielnia, to...niech ktoś niepostrzeżenie ukradnie kulę do kręgli. |
Kopnięty - 2010-01-23 10:34:13 |
- Tak leszczu! Coś ci się nie podoba?! - krzyknął jeszcze głośniej. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 10:43:29 |
-Nie, skąd! Super! |
Smilerka - 2010-01-23 10:47:16 |
Poszła do kręgielni. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 13:16:31 |
Kniver rzucił i...STRIKE! :D |
Kopnięty - 2010-01-23 13:26:02 |
Godz. 10.30 |
Smilerka - 2010-01-23 13:34:01 |
Cóż miała zrobić? Zaczęła nosić. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 13:48:48 |
Bez słowa zaczął je przenosić. |
Smilerka - 2010-01-23 13:52:00 |
Po jakimś czasie ( który dłużył się w nieskończoność z powodu licznych drzazg w skrzynkach ) Say przeniosła skrzynkę i pobiegła po drugą. Biegnąc myślała co oni mogą trzymać w tych skrzynkach... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 16:02:35 |
Zajrzał przez szparę do jednej ze skrzyń. |
Kopnięty - 2010-01-23 16:10:20 |
Kniver ujrzał w skrzyni listy gończe. Zauważył to gliniarz i Kniver dosatł po głowie pałką. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 16:12:04 |
-Bez komentarza... |
Kopnięty - 2010-01-23 16:14:27 |
- Dalej dalej! - krzyknął strażnik przez megafon. Byliście już przy magazynie. |
Smilerka - 2010-01-23 16:24:51 |
Say z trudem wniosła drugą skrzynkę do magazynu. |
Kopnięty - 2010-01-23 16:29:56 |
Godz. 12.00, stołówka |
Smilerka - 2010-01-23 16:36:02 |
Wzięła jedzenie, usiadła. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-23 18:56:52 |
Kniver przysiadł się do Say. |
Kubboz - 2010-01-23 21:05:27 |
Kubboz Grande przysiadł się do Say. |
Smilerka - 2010-01-24 08:44:13 |
- Hmmm... Tak - rzuciła - Oczywiście po tym jak dopiero Naczelnik nam podniósł wyrok. |
Kopnięty - 2010-01-24 10:31:50 |
Godz. 14.30 |
Kubboz - 2010-01-24 10:40:27 |
A co zrobili z moją dziurą w ścianie? |
Kopnięty - 2010-01-24 10:46:00 |
- Uszczelniliśmy ją kołku! - odpowiedział na pytanie klawisz. |
Kubboz - 2010-01-24 10:48:17 |
*Drogi panie Kopnięty, przecież ta ściana była w mojej celi, sam mogłem zauważyć* |
Kopnięty - 2010-01-24 10:53:07 |
*A ty mogłeś powiedzieć, że to pytanie retoryczne i nie chcesz odpowiedzi* |
Kubboz - 2010-01-24 13:03:58 |
*A ty mogłeś się wykazać logiką* |
Kopnięty - 2010-01-24 15:50:50 |
- Ciekawe skąd je weźmiesz - syknął gliniarz, który zaczął wyraźnie kpić z Grande. |
Kubboz - 2010-01-24 16:33:21 |
-Eee... Pożyczę od ciebie! - Grande natomiast zaczął kpić z gliniarza. |
Kopnięty - 2010-01-24 17:06:02 |
Gdy prawie doszło do bójki agresywny gliniarz został wyprowadzony. |
Kubboz - 2010-01-24 17:43:07 |
Grande zaczął biec, przy okazji "przypadkowo" przewracając mur. |
Kopnięty - 2010-01-24 18:24:04 |
- Na ziemię i 50 pompek, wandalu! - krzyknął ten sam gość. - A wy co się gapicie? Ustawić ten mur i biec dalej! |
Smilerka - 2010-01-24 18:30:45 |
Zaczęła popkonywać tor przeszkód. |
FlyingTanker - 2010-01-24 18:53:52 |
(Benita nie było XD bo sie skrył w stołówce XD) |
Kubboz - 2010-01-24 19:00:33 |
-Nie nazywaj mnie wandalem! Ja osiągnąłem w życiu więcej od ciebie! |
Kopnięty - 2010-01-24 20:49:46 |
Gliniarz zignorował uwagę Grande. Szef kuchni, który zauważył Benito zapędził go na tor. |
Kubboz - 2010-01-24 21:12:51 |
A Grande zignorował polecenie gliniarza i zaczął biec dalej. |
Kopnięty - 2010-01-24 21:50:07 |
- Ej ty wracaj! - gliniarz pociągnął Grande za frak zanim uciekł i przydusił do siebie. - Myślisz, że to zabawa, smarkaczu? Jesteś w więzieniu, bo nabroiłeś i teraz musisz to odpokutować. Więc zacznij robić to co ci każę, albo będzie z tobą naprawdę źle. Zrozumiano? |
Kubboz - 2010-01-25 10:16:24 |
-Ja nabroiłem? Zasłużyła przecież! Ja przynajmniej miałem odwagę, a ty tu jęczysz w tym więzieniu na bogu ducha winnych więźniów, a kto wie, może twoja żona jest w łóżku z 4 twoimi najlepszymi kumplami! Ja jestem wyżej od ciebie! - Grande odepchnął gliniarza od swego ciała i zwrócił się do reszty więźniów - rozwiążmy to demokratycznie. Kto uważa, że my jesteśmy WAŻNIEJSI od gliniarzy?! - Grande podniósł rękę i zaczął uciekać torem przeszkód. |
FlyingTanker - 2010-01-25 10:25:43 |
(zrobił to co Grande) |
Kubboz - 2010-01-25 11:07:52 |
Grande oderwał ruchome topory i dał je Benitowi, Kniverowi, Razorowi, jednego zostawił dla siebie. |
Smilerka - 2010-01-25 13:02:26 |
Zerwała własny toporek i pokazała znak który był nader wymowny. |
Kubboz - 2010-01-25 13:26:10 |
-Kto jest za BUNTEM - wykrzyknął do więźniów - Tylko razem możemy ich pokonać! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 14:11:27 |
Kniver zacisnął topór. I się uśmiechnął z przesywającym wzrokiem skierowanym na gliny. Cicho podsumował: |
Kopnięty - 2010-01-25 14:33:18 |
Nad wszystkimi pojawił się helikopter z wiszącą atomówką. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 14:37:44 |
-Nie pomyślałeś, że wszyscy zginiemy? |
Kopnięty - 2010-01-25 14:41:08 |
Nagle... wszystko zgasło. To był tylko sen. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 14:43:05 |
-<mówi przez sen> Nie pomyślałeś, że wszyscy zginiemy? Naprawde, być takim deklem... |
Kopnięty - 2010-01-25 14:46:03 |
Klawisz patrzył na wszystkich w celach jak na idiotów. Wszyscy mówili to samo jednym ciągiem przez sen. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 14:54:24 |
W śnie Kniver rzucił toporkiem w pilota. A tak naprawdę... |
Kubboz - 2010-01-25 14:54:55 |
*rozumiem, ty bardzo nie chcesz byśmy my uciekli?* |
Kopnięty - 2010-01-25 15:18:58 |
*Chciałem żeby to nie było takie proste i potrwało trochę dłużej. Ale nie bój się, uciekniecie.* |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 15:36:29 |
Obudził się bo usłyszał odgłos padającej ofiary, jeden z jego ulubionych. |
Kopnięty - 2010-01-25 15:40:26 |
Knivera spotkało coś dziwnego - usłyszał gderanie pijanego naczelnika. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 15:46:16 |
Kniver szedł se dalej. Miał już plan. |
Kubboz - 2010-01-25 17:08:44 |
Grande poszedł za Kniverem |
Kopnięty - 2010-01-25 17:49:01 |
Grande i Kniver znaleźli się w gigantycznym magazynie pełnym uzbrojonych strażników. Pełno tam różnych skrzyń i rozładunków. |
Kubboz - 2010-01-25 17:52:29 |
-Wiesz co? W tych skrzyniach może być coś ciekawego. - Grande rzekł cicho. |
Kopnięty - 2010-01-25 17:59:28 |
Niestety okazało się, że skrzynie były metalowe i normalne rozwalenie nie wchodzi w grę... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 18:55:09 |
-<cicho>Nie pójdzie, metalowe skrzyie. To co teraz robimy? |
FlyingTanker - 2010-01-25 20:21:11 |
(łazi se) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 20:29:00 |
-<cicho> Proponuję teraz...<szepcze do ucha to co pisze Kubbozowi na PW> |
Kubboz - 2010-01-25 20:43:11 |
-<też cicho> Dobra. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-25 21:17:23 |
-<Wyszedł zza skrzyń i wyjął nóż> Ok, macie 5 sekund na wypuszczenie mnie, albo ja i moja ostra laska <wskazał na nóż> poderżniemy wam gardła! |
Kopnięty - 2010-01-25 21:42:20 |
Strażnicy pomdleli ze śmiechu, podczas gdy w stołówce jedzono śniadanie. |
FlyingTanker - 2010-01-25 21:45:11 |
(łazi se i ogłusza strażnika) |
Kopnięty - 2010-01-25 21:47:45 |
Benito przewraca się na plamie alkoholu pod drzwiami naczelnika i skręca kostkę. |
Kubboz - 2010-01-26 07:57:00 |
A Grande podszedł od tyłu jednego ze strażników, skręcił mu kark i wziął jego broń. Przygotował się na zrobienie tego samego drugiemu. |
FlyingTanker - 2010-01-26 08:33:47 |
K***a!Kto tu pije?! |
Smilerka - 2010-01-26 08:49:58 |
Obudziła się. |
Kopnięty - 2010-01-26 12:24:29 |
Te pierwsze lepsze drzwi prowadziły do sali tortur, gdzie odbywała się ostra rzeźnia. |
Smilerka - 2010-01-26 12:28:36 |
Zaprezentowała strażnikom stary wojskowy manewr : mianowicie Odwrót! |
Kopnięty - 2010-01-26 12:30:46 |
Say zobaczyła na swojej drodze Razora. |
Smilerka - 2010-01-26 12:39:01 |
- Szukam wyjścia. I staram się dowiedzieć gdzie się wszyscy podziali - ruszyła przed siebie bo nie miała czasu |
Kubboz - 2010-01-26 12:53:56 |
Grande rzekł: - Super - nie będzie posiłków, będzie rzeźnia. |
Kopnięty - 2010-01-26 12:58:35 |
*drogi Grande strażnik zamykał drzwi od zewnątrz czyli z drugiej strony* |
Smilerka - 2010-01-26 13:03:07 |
- Ups - stwierdziła mądrze. |
Kopnięty - 2010-01-26 13:06:56 |
*nie wiem skąd wzięłaś krzesło, ale niech ci będzie* |
Smilerka - 2010-01-26 13:08:44 |
Z czego są te skrzynie? |
Kopnięty - 2010-01-26 13:10:39 |
To piewsze |
Smilerka - 2010-01-26 13:11:40 |
Przyglądnęła sie zamkowi. |
Kopnięty - 2010-01-26 13:14:46 |
Jednakowy kolor i jednakowa marka, ale inny wzór klucza. |
Smilerka - 2010-01-26 13:17:56 |
- Fuck it! |
Kopnięty - 2010-01-26 13:19:23 |
Niestety nie pasował. |
Smilerka - 2010-01-26 13:28:34 |
Innym kluczem zaczęła próbować rozkręcić ów zamek |
Kopnięty - 2010-01-26 13:41:32 |
Dopiero wdedy okazało się, że klucze były.... z plastiku! Poza jednym... |
Smilerka - 2010-01-26 13:42:34 |
Więc wzięła ów metalowy i włożyła go do zamka. |
Kopnięty - 2010-01-26 13:47:46 |
Zamek się otworzył. Say znalazła się na dachu położonym baaaaardzo wysoko. Z góry można było zobaczyć spacerniak i straż patrolującą podwórko. |
Smilerka - 2010-01-26 14:35:10 |
-Jaki ładny widok. |
Kubboz - 2010-01-26 14:55:08 |
Grande spróbował przestrzelić zamek od zamkniętych drzwi. |
FlyingTanker - 2010-01-26 15:04:10 |
(podszedł do biura naczelnika i szukał czegoś co by sie nadawało na broń) |
Kopnięty - 2010-01-26 15:05:18 |
Klapów nie ma, ale można zeskoczyć nieco niżej. |
Smilerka - 2010-01-26 15:06:00 |
Więc zeszłą niżej. |
FlyingTanker - 2010-01-26 15:08:55 |
(znajduje coś na kształt Desert Eagle'a) |
Kopnięty - 2010-01-26 15:27:40 |
Niestety pijany naczelnik wstał i... zaczął się dobierać do Benito! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-26 16:20:56 |
Bill powedział: |
FlyingTanker - 2010-01-26 17:07:58 |
O ty zboczeńcu! |
Kopnięty - 2010-01-26 17:17:46 |
Chłopcy se stoją, a wodę mają po szyję. UCIEKAĆ DO TEGO ************ WŁAZU!!! |
Kubboz - 2010-01-26 17:42:12 |
Grande strzelił w zamek by go rozwalić, i pociągnął za drzwi. W razie czego pływał. |
Kopnięty - 2010-01-26 17:45:35 |
Drzwi w ostatniej chwili otworzyły się (ale zawiodłem się na was). Woda zaczęła wypływać i pływała w całym więzieniu. |
Kubboz - 2010-01-26 17:54:08 |
(A czemu się zawiodłeś? To gracze tworzą historię, a nie GM. A mnie chodziło o to, by woda lała się po całym więzieniu, bo to wprowadza element zaskoczenia) |
Kopnięty - 2010-01-26 17:58:58 |
(Zawiodłem się, bo myślałem, że wejdziecie do tego włazu. Zepsuliście mi plan, ale trudno.) |
Kubboz - 2010-01-26 18:00:10 |
Grande strzelił w mocowania działek, aby pospadały na ziemię. |
Kopnięty - 2010-01-26 18:02:09 |
Uzbrojeni gliniarze wypełnili cały korytarz i zaczęli celować w Grande. Ale przez wodę ciężko było im celować. |
Kubboz - 2010-01-26 18:03:50 |
Grande kucnął, by trudniej było go trafić, i zaczął strzelać gliniarzom w karki. |
Kopnięty - 2010-01-26 18:19:36 |
Wszyscy z nich padli nieprzytomni. Jeden z nich przeważył drzwi wejściowe przez co się otworzyły. |
Kubboz - 2010-01-26 18:58:35 |
Grande wziął ich magazynki. Przeładował broń i wyszedł na zewnątrz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-26 19:12:42 |
Kniver poszedł za Grande'm. Wciąż miał nóż. |
Kubboz - 2010-01-26 19:15:45 |
-Weź se broń od tamtych gliniarzy, dam ci ammo. |
FlyingTanker - 2010-01-26 19:23:51 |
(bierze DE,potem amunicje którą znalazł i...idzie w strone wyjścia z więzienia.oczywiście niepostrzeżenie) |
Smilerka - 2010-01-27 17:52:21 |
A czy między detektorami ruchu jest jakaś przestań którą można przejść? |
Kopnięty - 2010-01-27 18:25:54 |
Say |
Smilerka - 2010-01-27 18:56:22 |
Rzuciła w jeden z detektorów ruchu. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-27 19:32:25 |
Bill obkręcił nóż w palcach. |
Kubboz - 2010-01-27 19:37:45 |
-Ja pier**lę, k***a! Wyrównacie warunki jak uciekniecie! TERAZ musimy trzymać się razem! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-27 19:45:24 |
-<spojrzał się na Razora>Ok, Grande, nie czas na zabawy w piaskownicy, Razor! |
Kopnięty - 2010-01-27 20:59:04 |
Razor odszedł z pokazaniem typowego "tu się zgina dziób pingwina". |
Kubboz - 2010-01-27 21:13:23 |
Grande wycelował i... strzelił w rottweilera. |
FlyingTanker - 2010-01-27 22:04:04 |
Gdzie ja jestem? |
Kopnięty - 2010-01-28 12:25:21 |
Benito widzi z daleka jakieś światełko... (nie, nie umarł) |
Kubboz - 2010-01-28 12:29:51 |
Grande skorzystał ze swej muskulatury, i chwytając karabin w druga reke, walnął go z całej siły w łeb. Z kolby. |
Kopnięty - 2010-01-28 12:32:21 |
Piesek padł, ale pojawiła się cała wataha, która warczała na Grande. |
FlyingTanker - 2010-01-28 12:41:38 |
A to co?Czy umarłem? |
Kubboz - 2010-01-28 12:41:40 |
Grande przeładował karabin i zaczął walić serie. Wiedział, że jak trafi w: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-28 18:37:07 |
Kniver zaczął odcinać psom łby, albo przekuwać czaski między oczami, albo przecinał brzuch w połowie. Do wyboru, do koloru. |
Kopnięty - 2010-01-28 19:02:47 |
No i po pieskach... Droga wolna, ale zapadła noc i pojawiły się światła reflektorów. Ich naruszenie os\znaczało alarm. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-28 19:26:51 |
Kniver z nożem trzymał się tak muru/ściany/cj*j wie czego, żeby nie wejść w owe światła. |
Kopnięty - 2010-01-28 19:39:24 |
Jedno ze świateł reflektorów prawie dotknęło Billa, gdy nagle... zepsuło się. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-28 19:46:45 |
Szybko ominął pole tego światła, choć co prawda znikło. I uważał na drugie. |
Smilerka - 2010-01-28 20:05:09 |
Prze chwilę zaczęła panikować, ale zdobyła się na zapytanie: |
Kopnięty - 2010-01-28 20:43:12 |
- Jestem... twoim ojcem... - powiedział do Say jakiś debil a potem zaczął tarzać się ze śmiechu. |
Smilerka - 2010-01-28 20:46:21 |
Zatkało ją prze chwilę. Potem poszła dalej. Jak najdalej od tego psychola. |
Kopnięty - 2010-01-28 20:47:28 |
Psychol zaczął ją jednak prześladować i w końcu się na nią rzucił... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-28 20:50:09 |
Kniver powiedział cicho: |
Smilerka - 2010-01-28 20:50:54 |
( Chwilę, to więzień? ) |
Kopnięty - 2010-01-28 20:51:43 |
Kniver przewrócił się o jednego z nich. Ten wściekły zaczął gryźć mu nogę. |
Smilerka - 2010-01-28 20:54:40 |
Poszła dalej, myśląc o tym w co sie jeszcze wpakuje. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-28 20:57:50 |
-Spokój, ch*ju! |
Kopnięty - 2010-01-28 21:02:15 |
Kolejny piesek poszedł w dym. Kniver nadepnął na coś, a konkretnie na... 10 zł. |
Smilerka - 2010-01-28 21:03:56 |
( Jaka głębokość dziury? ) |
Kopnięty - 2010-01-28 21:05:37 |
(Jakieś trzy metry...) |
Smilerka - 2010-01-28 21:07:14 |
( Da się wspiąć? ) |
Kopnięty - 2010-01-28 21:08:05 |
Nie da się wspiąć. Ale Say zauważyła jakiś miękki grunt przez który mogła się przekopać. |
FlyingTanker - 2010-01-29 08:36:13 |
(idzie) |
Kubboz - 2010-01-29 10:58:40 |
Grande szedł za Kniverem, mówiąc cicho: |
Kopnięty - 2010-01-29 14:00:49 |
Lampa w piwnicy oświetlała jakieś pismo, konkretnie testament. Był to testament więźnia zabitego w tej piwnicy przedstawionego jako T. J. Carter. Były w nim przytoczone słowa "Tego kto to czyta proszę o pomstę i zabicie naczelnego, mojego kata". |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 14:14:18 |
Kniver na próżno próbował się wspiąć. |
FlyingTanker - 2010-01-29 14:19:52 |
(postanawia zabić naczelnika) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 14:23:48 |
Pomagał sobie trochem nożem. |
Kubboz - 2010-01-29 16:06:46 |
-Wiem! Masz jakąś linę? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 16:11:28 |
-Na mnie nie patrz. |
Kopnięty - 2010-01-29 16:32:24 |
Chłopaki zauważyli , że miękki grunt pozwala przekopać tunel, który prowadzi do piwnicy, w której znajduje się Benito. |
Kubboz - 2010-01-29 16:36:13 |
-No nic, trzeba kopać... - Kubboz rozkazał swej postaci, Grande'owi kopać, by nie zawieść GMa. |
Kopnięty - 2010-01-29 16:44:39 |
W końcu znaleźli się w niej. Tam Grande wymacał w ciemności coś, co przypominało drabinę. |
Smilerka - 2010-01-29 17:42:11 |
Zaczęła kopać. |
Kopnięty - 2010-01-29 18:03:46 |
Say dokopała się do drugiej strony gruntu. Niechcący złapała za nogę komisarza... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 18:56:42 |
-Masz coś, Grande? |
Kubboz - 2010-01-29 18:57:51 |
-eee... Drabine jakąś, czy coś... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 19:04:04 |
-Kurde, a mogłem zabrać mundur tamtemu klawiszowi i się teraz nie martwić! Widać coś na końcu tej drabiny? |
Kopnięty - 2010-01-29 20:00:10 |
Drabina była akurat taka, by wydostać się z tamtej dziury. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:12:09 |
-Czekaj, zobaczę co jest na górze. W razie co zostań na razie tu. |
Kopnięty - 2010-01-29 20:14:30 |
Droga była wolna. Wciąż było ciemno. Jakiemuś glinie nudził się patrol i siadnął na ziemi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:18:26 |
-<zszedł> <szeptem> Droga wolna, jest tylko jakiś glina który sobie odpoczywa na patrolu. |
Kopnięty - 2010-01-29 20:21:23 |
Odpoczynający glina zasnął. Przy wyjściu na powierzchnię stanął rottweiler. Ale był jakiś smutny. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:22:26 |
Kniver powoli podszedł do niego. |
Kopnięty - 2010-01-29 20:23:34 |
Pies jęknął i spojrzał błagalnym wzrokiem na Knivera. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:24:15 |
-Co mały, głodny jesteś? |
Kopnięty - 2010-01-29 20:25:48 |
Pies pokiwał głową, jakby go rozumiał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:28:02 |
-A ludzkie mięso ci smakuje? |
Kopnięty - 2010-01-29 20:28:49 |
Pies znów pokiwał głową. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:30:46 |
Kniver rozejrzał się. W końcu skupił swój wzrok na glinie i powiedział. |
Kopnięty - 2010-01-29 20:33:01 |
Gliniarz otworzył oczy. Wyglądał na pół-przytomnego. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:34:40 |
-Nie, twój koniec. |
Kopnięty - 2010-01-29 20:36:48 |
Gliniarz wydał przeraźliwy krzyk po czym kopnął w kalendarz. Inny glina przeszedł obok dziury i mało nie zauważył Knivera. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-29 20:41:26 |
Zabrał ubranie glinie przy okazji. Oprócz gaci. A potem zawołał cicho "piesia". |
Kopnięty - 2010-01-29 21:37:54 |
"Piesio" przyszedł do Knivera. Zauważył on, że pies miał rozciętą lewą przednią łapę. |
FlyingTanker - 2010-01-29 21:46:03 |
(cały czas po cichu szedł za Granade i Kniverem) |
Kopnięty - 2010-01-29 22:18:56 |
Niestety pies tak zajął chłopaków, że nagle dojrzał ich z góry gliniarz. |
Kubboz - 2010-01-30 07:43:48 |
Grande przeładował karabin, wycelował, i strzelił w szyję glinarza. Powinno skutkować natychmiastowym deadem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-01-30 08:22:40 |
-Ok, mały, może się tu trochę zrobić nieprzyjemnie. Wiem już jak ci opatrzę ranę. Narazie siad. |
FlyingTanker - 2010-01-30 09:05:29 |
(wciąż ich śledzi) |