WTP/PTP/TPWT

A jaka jestem według siebie? Tego to ja nawet sama nie wiem. Ciężko mi samej sobie oceniać.  A, żeby nie było- jestem odmieńcem i pochodzę nie od małpy, ale od leniwca. O!

Ostatnio edytowany przez desu (2010-07-13 21:16:13)

Dodaję nowe rzeczy. ( sugestie by Marcin xD )

Czasami jestem stranie wybuchowa. I uparta.
Jestem też kłamczuchem xD I mam w tym talent! ( podobno nie da się tego rozpoznać xd)

Hm... Duużo trzeba pozmieniać. Więc zdaniem innych:
- ładna (akurat),
- mądra (WTF?)
- dowcipna (tia... Czy tylko ja widzę, jak durne są moje żarty?),
- agresywna (tu się zgodzę),
- złośliwa (i to mi się podoba xD),
- straszna (według dzieci z podwórka ^^),
- bezczelna (oj tam od razu "bezczelna"),
- miła (kiedy? o.O),
- ciekawie piszę (czy tylko ja widzę beznadziejność moich dotychczasowych opowiadań?),
- ładnie rysuję (jedyne, z czym się zgodzę a propos moich talentów).

Według mnie:
- despotyczna,
- brzydka,
- złośliwa,
- agresywna,
- miewam huśtwaki nastrojów,
- uzależniona od kompa,
- impulsywna,
- leniwa,
- nieśmiała (a jednak xD),
- wrażliwa (mimo wszystko...)

Ciekawe, nie? xD

Ja też. Jak jeszcze umiałam się zakochać (teraz nie umiem xD), to faceta, w którym byłam zakochana, ignorowałam, ewentualnie wyzłośliwiałam się na nim i go biłam. Cała ja xD

Jestem zwriowana, zkręcona pozytywnie,inna, przyjaciele mówią ze lubie zasady.
I to chyba tyle.

-Uparta
-Wrażliwa
-Sympatyczna
-Poczucie humoru
-Nieśmiała
-Dokuczliwa
-Ciekawska
-Pesymistka

Połączenie: Heather ,Codiego ,Brig
Oczywiście z charakteru.

Valerie napisał:

Uuu, w poprzednim moim poście totalnie przesadziłam z ilością cech (oczywiście chodzi mi o moje poprzednie konto - ZuZu xD). Ech, zresztą... Boże, jaka ja byłam głupia... Gdybym była inteligentna, nie pisałabym, że taka jestem...


No to krócej. Jestem krytyczna (także w stosunku do siebie), cyniczna i raczej wredna. Ale dla przyjaciół jestem miła (do pewnego stopnia). Właściwie to myślę chyba tylko o swoich potrzebach. Jestem realistką (kiedyś byłam pesymistką). Poza tym, jestem bardzo, bardzo uparta. I szczera. Do tego jestem oszczędna. Z kieszonkowego prawie nic nie wydaję. Dopiero gdy wiem, że mam dużo kasy w skarbonce to być może kupię sobie jakąś książkę i tyle. No i jestem niesamowicie gadatliwa.

Znowu się zmieniło trochę... Jestem realistką nadal, ale przy znajomych się wyluzuję, próbuję zapomnieć o problemach, dlatego często od nich słyszę, że niby zawsze jestem uśmiechnięta i nigdy na nic nie narzekam, co jest dosyć zabawne. Gdyby moja matka to usłyszała to pewnie by się roześmiała. Ogólnie nienawidzę atmosfery w moim domu i mojej mamy, dlatego często chodzę po mieszkaniu wkurzona albo smutna. No, a oszczędna to już na pewno nie jestem, praktycznie wszystkie oszczędności przeznaczam na ciuchy i kosmetyki, mało odkładam.