Forum o WTP/PTP/TPWT etc.
prawdziwy obozowicz
hehe
Ja tylko jak gdzieś wychodzę albo na dyskotekę szkolną. I lekko. Błyszczyk na usta + cienie do powiek.
Offline
Jak dla mnie to cienie do powiek są okropne. Tzn. nie wszystkie kolory, ale takie jaskrawe odcienie zieleni, różu czy niebieskiego są tragiczne i wygląda się z nimi jak kosmita. Np. coś w stylu tego o.O:
Ostatnio edytowany przez Valerie (2011-01-27 19:39:07)
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Offline
Valerie napisał:
Jak dla mnie to cienie do powiek są okropne. Tzn. nie wszystkie kolory, ale takie jaskrawe odcienie zieleni, różu czy niebieskiego są tragiczne i wygląda się z nimi jak kosmita. Np. coś w stylu tego o.O:
http://www.cogdziezaile.pl/obrazki/kolory_makeup_t.jpg
Zdecydowanie popieram.
Smilerka napisał:
A ja odkryłam że mam czarną szminkęęę *o*
Nienawidzę szminek. Szczególnie tych ciemnych.
Offline
A wgl. po co to jest? Faceci są w tych sprawach normalniejsi. Przez moje zdanie niektóre dziewczyny mi mówiły, że nie nadaję się na dziewczynę xD
Masakra. Ale na prawdę. Co jest złego w naturalnej twarzy? Albo to jak wszyscy się obstrajają na dyskotekę?
Ja nienawidzę dyskotek a jak już idę to w bylejakich spodniach... i 0 makijażu x) No bo po co?
Offline
prawdziwy obozowicz
dla zabawy ;D
Offline
Fira napisał:
A wgl. po co to jest? Faceci są w tych sprawach normalniejsi. Przez moje zdanie niektóre dziewczyny mi mówiły, że nie nadaję się na dziewczynę xD
Masakra. Ale na prawdę. Co jest złego w naturalnej twarzy? Albo to jak wszyscy się obstrajają na dyskotekę?
Ja nienawidzę dyskotek a jak już idę to w bylejakich spodniach... i 0 makijażu x) No bo po co?
Dobrze mówi, dolać jej! xD
Nie podpisuję się pod niczym, co pisałam na tym forum, bo byłam dziwnym dzieckiem.
Offline
Valerie napisał:
Jak dla mnie to cienie do powiek są okropne. Tzn. nie wszystkie kolory, ale takie jaskrawe odcienie zieleni, różu czy niebieskiego są tragiczne i wygląda się z nimi jak kosmita. Np. coś w stylu tego o.O:
http://www.cogdziezaile.pl/obrazki/kolory_makeup_t.jpg
Faktycznie paskudne
Offline
prawdziwy obozowicz
Makijaż... Tylko oczy. Eyeliner, kredka do oczu (czarna!), tusz do rzęs i cienie.
Cienie mają różne kolory. Niebieski, zielony, srebrny... RÓŻNE!
Offline
Gwen napisał:
Ja wgl nie rozumiem, jak można używać tuszu do rzęs. On je bardziej skleja niż wydłuża etc... Ta... A poza tym 14-latki śmiesznie z nim wyglądają ; D
Ja używam tuszu i mi nie skleja rzęs. Po prostu trzeba kupić dobry tusz, a nie za 10 złotych, jak używa większość gimnazjalistek. Jezus Maria, moja koleżanka ma zawsze tak posklejane, że wyglądają prawie jakby tworzyły jedną warstwę, a nie osobne rzęsy o___O... A potem się dziwi, że wszyscy nauczyciele zauwarzają takie coś i wpisują jej uwagę (oczywiście, nie za sam tusz, bo oprócz niego używa innych kosmetyków, ale to jest najbardziej widoczne). Ja korzystam jeszcze z pudru (świecę się bez niego : C), a jakoś nikt mnie nigdy nie upomniał... A co do tego wydłużania, w sumie mam dosyć długie rzęsy, ale bardziej zależy mi na ich zagęszczeniu - takie są najładniejsze C :. Zresztą, nie maluję się też jakoś zawsze, bo czasem, jak to rano, zwyczajnie nie mam na to czasu (np. dzisiaj).
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Offline
Valerie napisał:
Gwen napisał:
Ja wgl nie rozumiem, jak można używać tuszu do rzęs. On je bardziej skleja niż wydłuża etc... Ta... A poza tym 14-latki śmiesznie z nim wyglądają ; D
Ja używam tuszu i mi nie skleja rzęs. Po prostu trzeba kupić dobry tusz, a nie za 10 złotych, jak używa większość gimnazjalistek. Jezus Maria, moja koleżanka ma zawsze tak posklejane, że wyglądają prawie jakby tworzyły jedną warstwę, a nie osobne rzęsy o___O... A potem się dziwi, że wszyscy nauczyciele zauwarzają takie coś i wpisują jej uwagę (oczywiście, nie za sam tusz, bo oprócz niego używa innych kosmetyków, ale to jest najbardziej widoczne). Ja korzystam jeszcze z pudru (świecę się bez niego : C), a jakoś nikt mnie nigdy nie upomniał... A co do tego wydłużania, w sumie mam dosyć długie rzęsy, ale bardziej zależy mi na ich zagęszczeniu - takie są najładniejsze C :. Zresztą, nie maluję się też jakoś zawsze, bo czasem, jak to rano, zwyczajnie nie mam na to czasu (np. dzisiaj).
Ja nie maluje się codziennie ale czasami . Bo najzwyczajniej w świecie rano wole spać niż wstać wcześniej i się malować w końcu sen to zdrowie. U mnie dziwnie patrzyły ponieważ nie miałam makijażu i takie coś:
Dlaczego sie nie malujesz? Na co ja ponieważ wole naturalność a ona ,że z makijażem będzie mi sto razy lepiej i zaczęła gadać ,że przez to żaden chłopak nie zwróci na mnie uwagi. Moim zdaniem chłopacy chcą naturalne dziewczyny (przynajmniej dana grupa) niż jakieś plastiki. Pozatym nie spieszy mi się do związku nie będę na siłe się malować bo to moja decyzja czy chce czy nie. Jak stwierdziły ,że szesnastolatka nie potrafi o siebie zadbać to zachciało mi się śmiać. Dbam o siebie a makijaż jeśli chce zrobie a jak nie to nie .
Potem wieku 24 lat będą wyglądać na 40 .
Offline
W twojej klasie tak mówią? Dbanie o siebie nie ma przecież nic związanego z makijażem. Myję włosy i ciało codziennie (jak jest gorąco to przynajmniej dwa razy dziennie), twarz dwa-trzy razy dziennie myję żelem i przemywam tonikiem, a to, że czasem wyjdę z domu bez pudru, bo się spieszę, to znaczy, że o siebie nie dbam o___O?
Ja już przyzwyczaiłam się do pudru, więc używam go codziennie, zresztą strasznie wyglądam bez niego, bo mam naczynkową cerę -___-... I nie zajmuje mi to dużo czasu, dosłownie dwie minuty, gorzej z tuszem, ale rzadziej z niego korzystam ostatnio, bo cieplej jest, a wtedy to się rozpływa trochę .___. Może powinnam inny kupić, ale teraz krucho u mnie z kasą : /. Poza tym, jak płaczę albo pada (a teraz to się częściej zdarza) to wiadomo jak to później wygląda... Wodoodpornego w życiu nie nałożę, bo często nawet bardzo dobrym płynem do demakijażu zmyć się tego nie da. Ale jeśli spieszę się to nie ma przecież wielkiej tragedii, że wyjdę bez makijażu z domu, bo co to takiego strasznego ; >?
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Offline